17.07.2017

Nowy SS-man - Noah!

[Tożsamość] Noah Volker (dla znajomych NoV)
[Pochodzenie] Niemcy - Berlin
[Wiek] 24

[Orientacja] Biseksualny, a raczej homoseksualny. Wprawdzie zrobić to z kobietą zrobi, ale tylko przy gwałcie by dowieść swej męskości i mieć zapewniony spokój od swoich rówieśników.

[Partner] Brak 

[Przekonania] Jest raczej osobnikiem, którego nic nie interesuje, tym bardziej Hitler. Czemu mu zatem służy? Dla wygody, będąc w wojsku tego zwyrodnialca żyje się jak król. Najazd na jakieś miasto, przejęcie hotelu, jedzenie za darmo, ba, za co się płaci? Za nic, tylko sami się wzbogacają. Żyd, Rom czy ktoś inny, kto jest na celowniku dowódcy nie interesuje go, jeśli ma warunek by go puścić wolno to tak robi. Niewinnych nie zabija, chyba, że są jego znajomi obok, to niestety obowiązek ten wypełnia.

[Wiara] Ateista

[Zajęcie] SS-Obersturmführer (Porucznik) Waffen-SS; najczęściej przeprowadza różne akcje i sam je wymyśla, wystarczy, że dowódca poda mu cel. Często też robi kontrole w obozach pracy z rozkazu i jak trzeba, skraca męki tym, którzy specjalnie podlatują mu pod rękę i widzi, że tortury bardziej ich wykańczają niż głodówka. Obserwuje i analizuje otoczenie, jak i rozmówców - nie bez powodu ma rangę porucznika w tak młodym wieku.

[Aparycja] Ile to kobiet do niego zarywało, przystojny porucznik o nieziemsko błękitnych oczach, przypominających niebo. Wkomponowały się z jasną cerą, którą miał zadbaną i bez jakiejkolwiek skazy. Do tego naturalnie kruczoczarne włosy ścięte krótko jak na zdjęciu. Wysoki, bo sięgający prawie 190 cm młody mężczyzna, w dodatku świetnie zbudowany. Pod całym ubraniem skrywają się idealnie wyrzeźbione mięśnia (m.in sześciopak), które są wprost proporcjonalne do jego sylwetki. Nie wygląda na szczęście jak napakowany worek kartofli. Na plecach posiada kilka sporych blizn, które dają wrażenie jakby ktoś go czymś pociął, bądź batem uderzał do krwi. Na prawej piersi ma blizny po poparzeniach od papierów. Mundur, ten co widnieje na fotografii jest nowy, nie zdołał doczepić wszystkich odznaczeń, jakie posiada. Jak to się mówi, trudno. Chodzi w nim na co dzień w pełnym odznaczeniu, jednak jeśli ma kilka dni wolnego preferuje białą, elegancką koszulę z krawatem i szelkami dopiętymi do spodni od munduru. 

[Usposobienie] Noah jest osobą stąpającą ciężko po ziemi, brnie do przodu niczym czołg. Nikt nie jest w stanie zmienić jego przekonań, sam decyduje o tym co zrobi i nienawidzi, gdy ktoś obcy próbuje wpłynąć na to co sobie postanowi. Potrafi być uparty gorzej od osła i bronić się wszystkim co ma w zasięgu ręki. Wyznaczy sobie jakiś cel, to chociażby miał iść po trupach, będzie dążyć wytyczoną przez siebie ścieżką by go osiągnąć. Nie pozwala sobą pomiatać - ktokolwiek tego próbuje, zawsze spotyka się z niemiłym ostrzeżeniem, a raczej groźbą. Nerwy trzyma na stalowej linie, nie chce wybuchać niepotrzebnie gniewem, ale jak to w życiu bywa... Wystarczy jeden człowiek, który ma tą piękną umiejętność denerwowania pozostałych. Gdy naruszy cieniutką granicę tego Niemca, lepiej niech ucieka w podskokach na drugi koniec kraju. Brunet bywa mściwy, tym bardziej kiedy jakiś osobnik mu podpadnie, a o to nie trudno. Dla nowo poznanych jest przeważnie miły, uśmiecha się szczerze i serdecznie, ale jeśli ta osoba będzie usiłować go zmanipulować, ten zdąży to wyczuć. Niektórzy koledzy twierdzą, że ma jakiś czujnik, który od razu mówi, kto jaką ma intencję wobec niego. Czasami łapie nostalgiczne stany, na szczęście dość rzadko, więc nie przeszkadza mu to w trzeźwym myśleniu i zapamiętywaniu informacji. Od dziecka wykazywał się odmiennością, ponadprzeciętną inteligencją, nie umiał jak inne denerwować się początkiem roku szkolnego - stoicki spokój, obojętność i brak zdania w sprawach rówieśników to do dziś się nie zmieniło. Jakoś nie ciągnie go by wtykać nos w nieswoje sprawy, te akurat zgrabnie unika. Dość często przeklina, ale mimo to jest wysoce kulturalny i szarmancki. Ochoczo pomaga potrzebującym i ratuje tych, gdy sytuacja mu na to pozwala. Nie jest głupi, sam zginąć nie chce, ani w przyszłości być osądzonym za te działania pozostałych nazistów. Jest wspaniałym aktorem i dostosowuje się do sytuacji, potrafi być jak powietrze, niewidoczny, gdy dowódca daje im jakieś zadania. Sprawiedliwość ma wrytą w głowę, zastanowi się dwieście razy czy wyrok jest proporcjonalny do przestępstwa i sam znajdzie znacznie lepsze wyjście. Podpuszcza swoich dowódców, aby ci byli na jego zasadach, a nie odwrotnie, wtedy może sam ich zmanipulować tak, by zmniejszyć ilość ofiar. Taki przebiegły z niego lisek, patrzy po czym stąpa wbrew pozorom, a pozorny jest dla otoczenia, w którym przebywa - ukrywanie orientacji, poglądu, charakteru. Chciałby być w związku z osobą, którą pokocha - ten kto na niego trafi jest prawdziwym szczęściarzem. Noah jest wierny jak pies, nie pozwoli by działa się krzywda tej osobie. Kieruje się wyrozumiałością, rozsądkiem i lojalnością. Jednak w pracy, uważają go za tyrana z zimną krwią i człowieka bez duszy, który nie zna słowa "przebacz". 

[Historia] Dzieciństwo tego o to SS-mana nie należało to przyjemnych, od szkraba jego los był przesądzony. Bicie, tata, który nadużywał alkoholu i wyżywał się na matce sprawiły, że wychowanie się w takim otoczeniu nadały mu twardy charakter i całkiem niezależny. Matka uchodziła za miłą, jednak to ona odebrała Noahowi dzieciństwo. Kiedy tylko zaczął w miarę płynnie mówić, czyli w wieku dwóch lat, ta zaczęła uczyć go czytać i pisać. Szybko to chłonął więc już w wieku trzech lat miał prywatnego nauczyciela, z którym przerabiał materiał pierwszoklasistów. Ojciec zaś chwalił się, jakiego on to ma inteligentnego syna - sprowadzał swych znajomych i pił z nimi do upadłego. Tak więc okres nauki i szkoły minął mu szybko, przeskakiwał z klasy do klasy jak mała pchła. W wieku dwunastu lat zaczął studia wojskowe, z dwuletnią przerwą od jakiejkolwiek nauki. Wtedy trenował różne sztuki walki, aby być fizycznie gotowym, choć przez ten czas zdołał przeczytać kilka dobrych naukowych ksiąg. Dla dowódców było szokiem przyjąć tak młodego rekruta, fakt, że ciężko było o wykształconych osobników, przyjęli bruneta niemal z otwartymi ramionami z nie małą łapówką. Szkolił się i wykazywał wspaniała sprawnością fizyczną po ukończeniu nauki, jak i elastycznym umysłem. Dołączył do jednostki mając 15 lat jako oficer, a gdy skończył 18 poznał Rafaela; brata Matt'a, sam też pracował u boku jego ojca. Z początku podchodził do niego jak do własnego syna, jednak Noah pokazała kim jest na swój wiek i co potrafi. Stali się dobrymi znajomymi, którzy uwielbiają swoje towarzystwo. 

[Dodatkowe informacje]
  • Uwielbia czytać książki, w mieszkaniu posiada kilka regałów, które są tylko im poświęcone. Naukowe, psychologiczne- do wyboru do koloru, znajdzie się nawet jakiś romansik, czy też kryminał, horror.
  • Nienawidzi bałaganu, źle się czuje w pokoju, jeśli są porozrzucane ubrania. Jest trochę pedantyczny pod tym względem, mały nieporządek jest w stanie tolerować.
  • Kawa dla Noah'a jest jak święty napój. Codziennie rano przy śniadaniu delektuje się jej smakiem, a zaraz po tym pali papierosa. 
  • Alkoholu nigdy sobie nie odmówi, może pić do upadłego. Jest trochę od niego uzależniony, jak i od papierosów. Na front bez nich nie pójdzie.
  • Chętnie chodzi po wystawach obrazów, namalowanych przez początkujących malarzy. O dziwo daje mu tą jakąś przyjemną odskocznie od codzienności. Kino, teatr... sztuka, jednym słowem piękno w jego mniemaniu. Lubi się tam kręcić, gdy ma czas.
  • Płynnie posługuje się językiem angielskim i polskim, nie ma dla niego rzeczy trudnych.
  • Ten brunet i nuda? Odpada. Grywa od czasu do czasu na gitarze i śpiewa, a jeśli chodzi o głos... To grzeszy jego pociągającą barwą i czystością. W języku ojczystym, czy angielskim? Jak sobie ktoś zażyczy to tak zaśpiewa, jednak jest osobą skromną i nie chwali się. 
  • Posiada kota - Sahir'a

[Kieruje] gabriel12

[Wzrost] - 189,8
[Waga] - 83 kg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz