22.07.2017

Aliancki szpieg

[Tożsamość] Vladimir Sokołow aka Bastian Müller
[Pochodzenie] Rosja
[Wiek] 22 lata
[Orientacja] Bi

[Partner] Przez swą pracę nie chce się z nikim wiązać, jego przyszłość jest zbyt niepewna, by stworzyć z kimś zdrowy związek.

[Przekonania] Najważniejsza dla niego jest walka o przetrwanie. Nie chce mieszać się w sprawy polityczne. Służy swojemu krajowi, ponieważ zapewnia mu to względne bezpieczeństwo przynajmniej przed jedną stroną konfliktu. 

[Wiara] Ateista. Pewnego dnia stwierdził, że skoro nie radzi sobie z samym sobą, jak może sobie radzić z istnieniem wyższych bytów? Wierzy w śmierć, bo jest ona wszechobecna. Co jest dalej, okaże się później. Nie oznacza to jednak, że jest złym człowiekiem. Stara się być dobrym na swoich własnych zasadach, gdyż tak już to wychowano. Ta mocno wpojona przez rodzinę wartość nigdy się nie zmieniła. W końcu to rzecz, która łączy większość popularnych religii - żyj dobrze.

[Zajęcie] Jego niemiecki stopień wojskowy to SS-Sturmann (czyli Kapral). Na co dzień zajmuje się swoim małym oddziałem, w którym panuje raczej luźna atmosfera. Więcej uwagi przykłada zbieraniu danych i przekazywaniu ich w ręce władz radzieckich.

[Aparycja] Bastian jest dobrze zbudowanym mężczyzną średniego wzrostu. Mierzy 173 cm. Uważany jest za szczupłego, bez zbędnego zapasu mięśni, a waży 57 kg. Jego karnacja nie wyróżnia się w żadną stronę, jest jak najbardziej przeciętna. Ma ciemnobrązowe włosy, które układa jedynie na specjalne okazje. Nie lubi zaprzątać sobie głowy takimi drobnostkami. Jest szczęśliwym posiadaczem pięknych, wesołych, miodowych oczu, które potrafią stopić nawet najbardziej lodowate spojrzenie. Niestety wyróżniają się nieco przez niecodzienny kolor. Na jego uśmiechniętej twarzy często gości lekki zarost, który utrzymuje się z reguły parę dni, by potem zniknąć na jeden czy dwa. Z własnych obserwacji wie, że ma parę atrybutów, które podobają się obu płcią, nie tylko w kontekście seksualnym. Nie waha się ich wykorzystywać, jeśli może okazać się przydatne.

[Usposobienie] Vlad zdaje się wiecznie radosny i zadowolony z życia. Nie uśmiecha się tylko wtedy, kiedy musi robić krzywdę innym. To nie sprawia mu przyjemności, zazwyczaj koncentruje się by nie pokazać po sobie słabości. Chwilę później jednak zmienia swoje zachowanie o sto osiemdziesiąt stopni, stając się znów wesołym sobą. Zawsze życzliwy, służący pomocą, no i oczywiście skory do wymiany w grafiku na swoją niekorzyść. Przez te właśnie cechy zdaje się być wzorowym pracownikiem, więc mało towarzyszy na niego narzeka. Nie ma prawie żadnej sytuacji, w której nie potrafiłby zachować zimnej krwi, mimo że codziennie jest pod wpływem presji. Każdy nieopaczny ruch może być dla niego tragiczny w skutkach. Wiecznie balansuje na krawędzi, bardzo wiele ryzykując, co powoli wyniszcza go od środka. Zawsze spokojny i dość mocno pewny siebie, jednak nie na tyle by nie uznawać swojego błędu. Bardzo dobrze radzi sobie w rozmowach z kobietami, dlatego nie raz zdarzyło mu się przekazywać złe wieści rodzinie jakiegoś nieboszczyka. O dziwo wtedy potrafi zachować idealny takt. Jest nieco impulsywny i zarozumiały, ale w idealnych proporcjach, więc dodaje mu to tylko charyzmy. Można powiedzieć, że w pewien sposób uodpornił się na swoją śmierć. Nie myśli o niej, ale zachowuje gotowość do spotkania z nią. Łatwo wychodzi mu wychodzenie z przeciętnie stresujących sytuacji, przy trudniejszych potrafi się złamać. Często pomaga sobie wtedy wybuchami radości lub śmiechu. Zdarzało mu się nawet, że palnął coś wesołego zaraz po rozstrzelaniu niewinnych cywili, przez co wielu żołnierzy patrzy na niego jak na wariata. 

[Historia] (napisze potem)

[Dodatkowe informacje]
  • Nie słychać u niego rosyjskiego akcentu
  • Potrafi mówić zarówno po niemiecku, jak i polsku, rosyjsku, czesku, a nawet zna odrobinę francuski oraz angielski. W akcie desperacji dogada się nawet po chińsku.
  • Słabo czyta po niemiecku, a w innych językach poza swoim ojczystym nie potrafi wcale
  • Ma dobrą rękę do zwierząt i dzieci
  • Jak większość Rosjan ma mocną głowę
  • Całkiem sporo pali, ale sięga jedynie po rosyjskie papierosy
  • Lubi dobrze zjeść, dlatego nauczył się nieźle gotować
  • Czasem mówi przez sen w swoim ojczystym języku
  • Świetnie opowiada historie, przede wszystkim te, które sam zmyśla
[Kieruje] karolina230301

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz