1.07.2018

Od Elizy c.d od Achima

Nawet nie mrugnęłam, kiedy przestawił mi tą co najmniej oburzającą propozycję. No cóż...chyba mogę się otworzyć przed lekko wstawionym Niemcem? Z resztą w mojej historii nie ma żadnych fascynujących faktów.
- Mieszkaliśmy w kamienicy, z balkonem wychodzącym na plac...zawsze rano pachniało tam świeżymi bułeczkami i końmi. Tata codziennie wychodził rano przed pracą po te bułeczki, żebyśmy mieli z braćmi do szkoły. Byłam najstarsza z dzieci zarówno w rodzinie, jak i w całej kamienicy, zawsze prowadziłam całą gromadkę do szkoły. Czułam się jak taka mama - zaśmiałam się na to wspomnienie, przerywając na chwilę swoją opowieść.
Uwaga Achima skupiła się teraz głównie na moich włosach, które okręcał sobie wokół smukłych palców. Myślałam, że praktycznie mnie nie słucha, ale chyba się myliłam, bo spojrzał na mnie ze zniecierpliwieniem w oczach. Kontynuowałam więc.
- Potem poszłam na pielęgniarkę, zawsze chciałam pomagać ludziom, wydaje mi się, że to moje powołanie. Tyle jest cierpienia na świecie, a gdybym choć trochę mogła je zmniejszyć... - urwałam nagle, nie chcąc zagłębiać się zbytnio w swoje uczucia - Ciągle mieszkałam u rodziców, bo w sumie miałam blisko do szkoły. Nie to, żeby nie było nas stać, wiodło nam się dobrze, mieliśmy nawet działkę za miastem...tam właśnie byłam, z przyjaciółmi, kiedy...- urwałam, sama nie wiedząc, dlaczego w ogóle zaczepiłam ten temat. Obrażanie rodaków naćpanego niemieckiego oficera nie jest najlepszym pomysłem.
- Kiedy? - wypuścił z dłoni moje włosy i przyjrzał mi się uważnie.
- Nie, ja...- nie wiedziałam, jak się z tego wykręcić.
Nie chciałam o tym rozmawiać. Nie, nie, nie.
Zaraz wybuchnę.
Achim nie jest osobą, której można odmówić, kiedy czegoś pragnie. Niebieskie oczy zmrużyły się w wyrazie zniecierpliwienia.
- Jeśli woli się pani koch...
- Nie może pan wymagać ode mnie tylu informacji, opowiedziałam już panu dość i liczę na rewanż - wyrzuciłam z siebie niemal gniewnie, chociaż tak naprawdę w środku czułam dziwny spokój.


<Achim? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz